Bezskuteczne żądanie zapłaty kary umownej

Kary umowne mogą zostać zdefiniowane jako pewnego rodzaju dolegliwości finansowe, które nakładane są na stronę w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego. W praktyce jest ona często zastrzegana również na wypadek odstąpienia od umowy, za które odpowiada druga strona. Jej wysokość, wymagalność, czy możliwość zwolnienia od zapłaty uregulowane zostały w przepisach kodeksu cywilnego. Zdarzyć się może jednak, że żądanie zapłaty zastrzeżonej w umowie kary będzie bezskuteczne, co w konsekwencji spowoduje niemożność jej dochodzenia.  

Omawiana sytuacja będzie miała miejsce w sytuacji, gdy strony, w ramach przysługującej im swobody umów, ustalą określoną procedurę związaną z nałożeniem kary umownej, która następnie nie została dopełniona, np. uzależnienie jej nałożenia od uprzedniego wezwania do usunięcia wad fizycznych i  nieusunięcia braków po wezwaniu. W takim przypadku brak wezwania będzie stanowił skuteczną podstawę do odmowy uznania kary umownej za zasadną, pomimo jej umownego zastrzeżenia. Stanowisko takie potwierdza również orzecznictwo sądowe, zgodnie z  którym „jeżeli strony ustaliły, że dla nałożenia kary umownej konieczne jest przeprowadzenie określonej procedury (w tym sporządzenie protokołu dziennego), to jej niedochowanie wyklucza możliwość nałożenia kary umownej” (tak, np. SA w Katowicach w wyroku z 16.1.2013 r., sygn. akt I ACa 426/12).

Skuteczność nałożenia kary umownej jest niezwykle istotna, zarówno z punktu wierzyciela, jak i  dłużnika. W przypadku braku dochowania określonej procedury wierzyciel nie będzie mógł żądać jej uiszczenia od dłużnika, a dłużnik z kolei będzie mógł skutecznie uwolnić się od obowiązku zapłaty. Kluczowe znaczenie ma zatem przestrzeganie odpowiednich warunków zastrzeżonych w umowie pomiędzy stronami.