Przesłuchanie prokurenta nie zastąpi przesłuchania strony

Niejednokrotnie zdarza się, że organy w prowadzonych postępowaniach poprzestają na przesłuchaniu prokurenta spółki lub korzystają wyłącznie z jego zeznań złożonych w postępowaniu karnym, nie podejmując działań w celu przesłuchania samej spółki, a w zasadzie działającego za nią zarządu. O  możliwych zaniechaniach organów podczas sięgania do akt karnych  informowaliśmy w  jednym z poprzednich wpisów: https://stanek-legal.pl/korzystanie-przez-organy-podatkowe-z-akt-sprawy-karnej/  

Prokura zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego jest specjalnego rodzaju pełnomocnictwem udzielanym osobie fizycznej przez przedsiębiorcę. Niezwykle istotny jest fakt, prokurent nie jest organem spółki, w związku z tym w  postępowaniu sądowym nie może być przesłuchiwany w charakterze strony, a jedynie w  charakterze świadka. Potwierdza to również orzecznictwo sądowe, zgodnie z  którym „Prokurent zastępuje wprawdzie stronę w czynnościach procesowych, lecz występuje w nich jako pełnomocnik, a  postępowanie podatkowe prowadzone jest względem spółki (mocodawcy) a nie pełnomocnika. W realiach weryfikowanej sprawy nie budzi wątpliwości, że prokurent (skarżąca) nie będąc formalnie stroną postępowania, swoją wiedzę na temat przedmiotu postępowania może komunikować jako świadek” (wyrok WSA w Krakowie z 26 listopada 2013 r., sygn. akt I SA/Kr 939/13).

Sytuacja taka pozwala kwestionować zakończone postępowanie poprzez powołanie się na błąd proceduralny popełniony w toku postępowania. Ostatecznie w niektórych przypadkach uchybienia organów w przedmiocie przesłuchania prokurenta w charakterze strony może prowadzić do nieważności tak przeprowadzonego postępowania.