Sukces naszego Klienta w sporze podatkowym z fiskusem – przedawnienie zobowiązania podatkowego

Wydana w maju tego roku decyzja podatkowa umarzająca postępowanie podatkowe zakończyła kilkuletnie postępowanie podatkowe dotyczące zobowiązania podatkowego z tytułu podatku od towarów i usług naszego Klienta. W decyzji organ podzielił argument dotyczący tego, że zobowiązanie podatkowe uległo przedawnieniu wobec czego postępowanie jest bezprzedmiotowe.

Droga do tego rozstrzygnięcia nie była ani krótka ani prosta. Czego dotyczyła sprawa?

Postępowanie podatkowe dotyczyło zobowiązania podatkowego sprzed 10 lat albowiem sięgało roku 2010. Równolegle ze sprawą podatkową toczyło się postępowanie karno-skarbowe wobec czego w postępowaniu podatkowym pojawiła się kwestia zawieszenia 5-letniego terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego ze względu na wszczęcie postępowania karno-skarbowego (art. 70 § 6 pkt 1 Ordynacji podatkowej).

Wszczęcie postępowania karno-skarbowego może odnieść skutek w postaci zawieszenia biegu terminu przedawnienia, jednakże podatnik musi być o tym skutku zawiadomiony. Tu pojawił się problem, kto powinien być adresatem takiego zawiadomienia, gdy podatnik ma ustanowionego pełnomocnika procesowego (a tak było w sprawie Klienta kancelarii). Czy zawiadomienie takie jest skuteczne gdy organ pominie pełnomocnika?

Z dzisiejszego punktu widzenia i stanu wiedzy oczywiste jest, że pominięcie pełnomocnika strony jest równoznaczne z pominięciem samej strony w danym postępowaniu administracyjnym (wyr. NSA z 10.03.87 r., SA/Wr 875/86). Sprawa wydaje się być przesądzona w orzecznictwie sądów administracyjnych: od chwili wejścia do postępowania podatkowego pełnomocnika podatnika, traktuje się go (co do doręczeń pism) jak podmiot podstawowy. Natomiast zawiadomienie doręczone podatnikowi w sposób wadliwy jest nieskuteczne i z tego powodu nie zawiesza ono biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego. W innym przypadku prowadziłoby to do naruszenia prawa do obrony podatnika.

Jednakże w sprawie Klienta kancelarii sprawa musiała przejść przez dwie instancje i musiały upłynąć ponad trzy lata aby ta wykładnia ostatecznie została przez organ podatkowy zastosowana.

Ostatecznie organ musiał podzielić stanowisko zgłoszone mu przed trzema laty mówiące o tym, że pismo informujące podatnika o zawieszeniu biegu terminu przedawnienia skierowane bezpośrednio do podatnika, z pominięciem ustanowionego przed organami podatkowymi pełnomocnika jest bezskuteczne. Wartość przedmiotu postępowania wynosiło 1,3 mln zł.